Podsumowanie Dog Games Fall

Podsumowanko Dog Games Fall w 3 ikonach:

Dobra, a teraz poważnie.  Od początku mieliśmy pod górkę, bo w sobotę rano zacięliśmy się w mieszkaniu, które wynajęliśmy. Tak, dobrze czytacie, zamek w drzwiach się zaciął i nie mogliśmy wyjść.  Na pole przyjechaliśmy spóźnieni, a gdy tylko wyszłam z auta i poczułam wiatr, wiedziałam, że to będą ciężkie zawody pod względem warunków.
Dwa dni wiało, dyski albo przyduszało, albo zmiatało, walczyło się o każdy rzut. W niedzielę przeszła nad zawodami najpierw ulewa, po której wyszła piękna tęcza, a później burza i dobiła nasz namiot, który rozerwał się w 3 miejscach 🙂

Psy starały się jak mogły, próbowały ratować wszystko co się dało i walczyły do końca, ale wiatr nas pokonał. Wracanie pod wiatr z dyskiem było na prawdę ciężkie i widać było, że psy biegną wolniej lub jak Haru łukiem (kombinator ). Starty pokazały mi, że niektóre rzeczy udało nam się przepracować, np. miłość Haru do fotografów. co mnie bardzo cieszy i napędza do dalszej pracy. Nie udało nam się poprawić żadnego naszego rekordu, ale zostawiam to na przyszły rok.

Mimo wszystko jestem bardzo dumna z dziewczyn. Czasem potrzeba i takich zawodów, żeby wiedzieć jakie ma się cudowne psy

Coś tam udało się wybiegać:
– Viva w TNG1 22/60 z 22 pkt

– Prim w TW1 ex aequo 9/34 z 15 pkt (zaliczone 3 strefy) oraz w TNG2 29/38 z 15 pkt (złapane tylko 2 rzuty)

– Haru w Frizgility2 14/34 z 105 pkt

Już za 2 tygodnie nasze ostatnie zawody w tym tegorocznym krótkim sezonie, gdzie Prim będzie robić freestyle  Planujemy prosty układ, bo nie miałyśmy czasu ćwiczyć, a szkoda nie wystartować, gdy zawody są we Wrocławiu 🙂

PS Zawody jak zwykle były świetne dzięki niezastąpionej ekipie cudownych osób