Viva i dogfrisbee

Seria z cyklu „no rzućże, kobieto!”, czyli Viva i jej niegasnący zapał 🙂
Przypomnę tylko, że Viva w lipcu skończyła 10 lat i wobec tego przez wielu uważana jest za emeryta. Fakt, śpi więcej i jest bardziej bezczelna jak na starszego psa przystało, ale czy zwolniła? Nie przy frisbee. Wciąż trzeba za nią myśleć, hamować w jej ambicjach, ale nadal aktywnie trenuje i startuje w niektórych konkurencjach. Nie wyobrażam zabrać jej tego co kocha najmocniej i odebrać jej tę radość i szaleństwo w oczach, które widać, gdy biorę dysk do ręki 🙂
fot.Kejtrowe fotki – Ewa Kuca