Dokładnie rok temu rodziła się w obozową „Noc Sylwestrową” na obozie Psich Ratowników i jeszcze wtedy nie sądziłam, że jeden z 9 Sticho-hippciów będzie mój

Merida jest słodkim, małym czarnym stafficzkiem z charakteru i wyglądu

Jest dosyć spokojna jak na przedstawiciela swojej rasy, ale potrafi się rozkręcić i pracujemy właśnie nad tym żeby była bardziej dzika
Bardzo szybko się uczy (najszybciej ze wszystkich moich psów), jest też bardzo karna i zawsze stara się mnie słuchać, a jak czuje, że źle zrobiła to robi bardzo smutną minkę zbolałego stafficzka
Kocha wodę miłością większą niż jedzenie

W wodzie każdy aport jest najważniejszy na świecie i płynie do niego jak mała motoróweczka. Jej ulubioną psią-przyjaciółką jest Maze. Lab ze staffikiem tworzy bardzo zgrany duet! Nikt się jej nie spodziewał, a teraz trudno wyobrazić sobie żeby jej nie było

Merida, życzymy ci zdrowia, rozwinięcia skrzydeł i dużo radości! Dziękuję Magdalena Szewczyk Dzido i Jana Zoubková za Meridkę
Pozostałym Temperówką życzymy dużo radości, zdrowia i dobrej zabawy z Waszymi przewodnikami!
